Przejdź do głównej zawartości

Komunikaty blokujące i projekcja Cienia cz. 2



ciąg dalszy

Informacją o tym, że dokonujemy projekcji jest złość i poirytowanie w kontakcie z osobą, na którą coś projektujemy, a nawet –  pojawiająca się złość i irytacja na samą myśl o tej osobie. W naszych wypowiedziach albo myślach o tej osobie pojawią się komunikaty blokujące: osądy (jest złośliwy), porównania (jest najgorszy ze wszystkich lekarzy) wypieranie się odpowiedzialności (to przez niego nie zdałam egzaminu),  żądania (powinna to zrobić).

W czasie dorastania dostosowujemy się do wymogów środowiska, w którym przebywamy. Pewne nasze zachowania są przez otoczenie oceniane jako dobre, a inne jako niedobre, czy wręcz zdecydowanie złe. Dostosowując się do wymogów otoczenia „kupujemy” te poglądy i z biegiem czasu uznajemy za własne.

Nie można tutaj przykładać żadnych uniwersalnych miar dobra/zła, dobrego/złego zachowania, itd. To, co w jednym indywidualnym doświadczeniu zostanie uznane (przez rodziców, społeczeństwo, czy innego rodzaju „strażnika moralności”) za dobre, w innym indywidualnym doświadczeniu może zostać uznane za karygodne. Np. w rodzinie, gdzie kradzież jest przyjętym sposobem na zdobywanie dóbr, sprawność w kradzieży zostanie uznana za pożądaną umiejętność, czyli cos dobrego. Natomiast bycie współczującym wobec ofiary kradzieży - za słabość, czyli coś złego. W innej rodzinie - odwrotnie – umiejętność kradzieży będzie uznana za coś bardzo złego, a bycie współczującym za dobrą cechę.

Tę część naszej nieświadomości, w której gromadzimy te wszystkie niechciane fragmenty siebie (cechy, wzorce zachowań) nazywamy Cieniem. Nasz Cień to te wszystkie rzeczy, o których możemy powiedzieć „ja taki nie jestem”. 

Cały czas musimy zdawać sobie sprawę z tego, że w Cieniu nie muszą znajdować się tylko „złe” cechy takie jak agresja, złość, brak odpowiedzialności czy bycie nieporządnym. Mogą do Cienia zostać „zapakowane” także takie wzorce zachowań, jak dbanie o siebie, stawianie granic, bycie współczującym, twórczym czy niezależnym, bo właśnie tego typu zachowania mogły być uznawane w otoczeniu, które nas kształtowało, za niepożądane. 

  • W Cieniu jest więc to, z czego zrezygnowaliśmy, żeby „przypodobać się” swojemu społecznemu otoczeniu. 
  • Z treściami „zapakowanymi” do Cienia nie mamy świadomego kontaktu. Najczęściej i najszybciej docieramy do tych wypartych treści za pomocą projekcji – „wyświetlania” ich na innych ludzi. 

Przedmiotem projekcji są więc te „kawałki”, z którymi z jakichś powodów sami się nie utożsamiamy. Kontaktujemy się z nimi metodą „widzisz źdźbło w oku bliźniego, a nie widzisz belki w oku swoim” – piętnując swoje wyparte cechy w zachowaniach innych osób (np. członkowie gangu będą tępili u swoich pobratymców każdy najmniejszy przejaw „słabości”, jaką jest okazywanie współczucia, a zakonnice będą w stanie okrutnie karać dziecko za taki „występek” jak np. kradzież cukierka).

Umiejętność rozpoznania komunikatów blokujących w wypowiedziach i myślach na temat innych osób pozwala uświadomić sobie fakt, że właśnie dokonujemy projekcji. 

Kto nigdy nie „kręcił filmów” w swojej głowie na temat jakiejś osoby  lub sytuacji? Kiedy już wiesz, że używając komunikatów blokujących – projektujesz na innych swoje niezaspokojone potrzeby, masz wybór co zrobić z tą wiedzą: czy ją zignorować czy może spróbować zachować się inaczej niż dotąd?

Istotą projekcji jest to przypisywanie innym ludziom swoich własnych cech, uczuć lub motywów postępowania, które uznaliśmy za negatywne i wyparliśmy ze świadomości (dlatego funkcjonują one teraz w przestrzeni podświadomości, nie przyznajemy świadomie, że je mamy, a nasza świadomość ich „nie widzi” – widzimy je tylko „wyświetlone” na innych). 

Projektowane na innych cechy, uczucia lub motywy postępowania są informacją o jakiejś naszej ważnej niezaspokojonej potrzebie, która daje o sobie znać za pośrednictwem projekcji. Trzeba tę potrzebę rozpoznać i znaleźć sposób na to, by ją zaspokoić. Dopiero to wyzwoli nas od przymusu osądzania, potępiania, stawiania innym żądań i nadmiernego emocjonowania się w sytuacjach, które tego nie wymagają. 

Jeśli chcesz komunikować się lepiej i skuteczniej - zapraszam na treningi komunikacji





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kiedy i dlaczego nie mówimy wprost

Dajemy do zrozumienia zamiast mówić wprost o co naprawdę chodzi. Kiedy i dlaczego sami to robimy? Czemu dajemy się wciągać innym w taką grę?  "Rzucanie w powietrze" - to jedna z technik niemówienia wprost. Stosują ją osoby nieśmiałe, nie mające siły przebicia, ale też ci, którzy nie umieją sobie asertywnie radzić z odmową. O innych sytuacjach niemówienia wprost i o tym, jak sobie z tym radzić posłuchaj w podcaście RDC Jeśli chcesz komunikować się lepiej i skuteczniej - zapraszam na treningi komunikacji

Jak wychowujesz swoje dziecko: dyrektywnie czy wspierająco?

Czy zastanawialiście się kiedyś co stoi za pytaniem: Jak ja cię wychowałam? Jak ja cię wychowałem? 1. Część rodziców wychowuje dzieci po to, by było im z dziećmi wygodnie: np. żeby nie sprawiały problemów, były grzeczne, nie brudziły się, pomagały babci, żeby ich zachowanie przykładało się do pozytywnego wizerunku rodziny.   W takim przypadku mamy do czynienia z   dyrektywnym stylem wychowania. 2. Część rodziców wychowuje dzieci po to, by dobrze radziły sobie w życiu i stawały się   dojrzałymi ludźmi. W takim przypadku mamy do czynienia ze stylem wychowania określanym jako wspieranie w rozwoju. Jak rozpoznać wychowanie dyrektywne: Jak rozpoznać wychowanie jako wspieranie w rozwoju: Nacisk na edukację prowadzoną przez dorosłych, niedocenianie autoedukacji – ograniczanie aktywności własnej dziecka. Wpływanie na zmianę zachowań poprzez system kar i nagród. Wchodzenie w relacje współpracy i partnerstwa, zachęcanie do sam...

Trójkąt dramatyczny - jak go opuścić z godnością?

Pisząc o komunikatach blokujących porozumienie obiecałam, że napiszę o trzech stanach, w które popadamy, kiedy tracimy równowagę wewnętrzną i zdolność empatycznej komunikacji ze sobą i innymi.  Kiedy sytuacja jest pełna napięcia, nie czujemy się w niej bezpieczni i w pełni akceptowani, zazwyczaj przestajemy być w pełni autentyczni i zaczynamy odgrywać pewne utrwalone kulturowo role: wybawcy, ofiary lub  agresora opisane przez Stephena Karpmana jako "trójkąt dramatyczny". Co to ma wspólnego z komunikowaniem się w duchu NVC?  W trudnych emocjonalnie sytuacjach przestajemy rozmawiać wprost, a jest to niezbędny warunek komunikacji empatycznej.  Komunikacja empatyczna "z serca do serca" to  j e d n o c z e s n e 1.      szczere wyrażanie siebie  - jak to jest dla mnie być w tej sytuacji: co obserwuję, co czuję, czego potrzebuję w tym momencie i jaka zmiana w tej sytuacji pozwoliłaby mi poczuć się bardziej komfortowo? 2. ...

Trójkąt dramatyczny w rodzinie i jego skutki

Chociaż z pozoru może się wydawać, że ludzie bardzo różnią się od siebie, to w rzeczywistości odgrywają na zmianę tylko trzy role. Jak działa trójkąt dramatyczny? Katarzyna odłożyła słuchawkę, wznosząc oczy do nieba. – Tyle razy ci mówiłem, żebyś darowała sobie te codzienne konferencje, bo się wykończysz, a i tak nic z tego nie wyniknie – powiedział Piotr, próbując zachować spokojny ton głosu. – Przecież to moja matka, nie mogę się nią nie interesować. Oprócz mnie nie ma nikogo – Kasia starała się wytłumaczyć samej sobie, że jej postępowanie ma sens. Jej mama mieszkała w pobliskim mieście, sama w dużej willi. Do ich domu, położonego na wsi, z dala od zgiełku miasta, zaglądała bardzo niechętnie (przeważnie w święta) i nigdy nie zgadzała się przenocować. To powodowało, że albo Kasia, albo Piotr musieli przyjąć rolę kierowcy, czekającego na hasło do jazdy i niemogącego sobie pozwolić na wypicie kieliszka wina, bo nie było jasności, kiedy hasło zostanie rzucone. Kasia jako je...

"I kto tu rządzi" – rodzinne przepychanki

"I kto tu rządzi" – rodzinne przepychanki No w tej rodzinie to rządzi trzylatek! – pomyślała Kasia obserwując w kolejce jak mama malucha prosi: „Stasiu, zgódź się, żebym ci kupiła żelki zamiast chipsów, żelki są zdrowsze, naprawdę”, a Staś uparcie tupał nóżką i kręcił z dezaprobatą głową, co kolejkę przestało bawić już jakiś czas temu i napięcie stawało się coraz bardziej wyczuwalne – także dla mamy Stasia. Mama położyła na ladzie równowartość paczki chipsów, podała ją małemu i wyszła ze sklepu ciągnąc go za rękę i nie oglądając się na nikogo. Kasia poczuła się taka kompetentna jako diagnosta relacji rodzinnych. Zawsze wiem, kto rządzi w jakiej rodzinie, nie muszę się długo przyglądać – opowiadała przyjaciółce przez telefon jadąc autobusem do domu. U mojej koleżanki to jest babcia. Ciągle ma humory i udaje bardziej chorą niż jest, żeby wszyscy skakali wokół niej i robili to, czego ona chce. Ostatnio nie pojechali na wesele, bo babcia pozorowała atak serca i całe ...

Komunikaty blokujące i projekcja Cienia cz.1

„Słowo z ust wylatuje ptakiem, a wraca kamieniem”      W komunikacji zrównoważonej nakierowanej na porozumienie się chodzi o to, by w czasie rozmowy uświadamiać sobie, co w konkretnej sytuacji dociera do nas za pośrednictwem zmysłów (wzroku, węchu, słuchu lub dotyku), czyli co się dzieje na poziomie faktów i jak to z nami „gra” – czyli jak to odbieramy.  A to, jak coś odbieramy wynika głównie z naszego własnego stanu, własnych przekonań, tego co lubimy i do czego jesteśmy uprzedzeni (czyli tego, co trzymamy we własnym osobistym Cieniu). W osobistym Cieniu trzymamy   zazwyczaj wiele niezaspokojonych potrzeb, które nieuświadomione i niewyrażone właściwie i w porę manifestują się w czasie rozmowy przykrymi uczuciami, przykrymi słowami, złością i obrażaniem się. W ten sposób bezwiednie zapraszamy rozmówcę raczej na ring niż do rozmowy. Jeżeli chcesz więc porozumiewać się z innymi w sposób wolny od agresji i manipulacji, to pierwszym krokiem ...

Gdy przemoc ustępuje z serca: o metodzie NVC Marshalla Rosenberga

  „Współczucie, to naturalny stan,  który osiągamy, gdy przemoc ustąpiła już z naszego serca” - twierdził Gandhi. Jego słowa przywołuje w swojej metodzie Nonviolent Communication (komunikacja bezprzemocowa) Marshall B. Rosenberg, psycholog, działacz na rzecz pokoju, założyciel Ośrodka Porozumienia Bez Przemocy.  W trakcie prowadzenia warsztatów, w książkach i wywiadach ten niestrudzony propagator współczującego, pokojowego dialogu, każdorazowo podkreślał wielką rolę wypowiadanych słów i empatycznego słuchania. Pokazywał ich podstawową rolę w procesie nawiązywania kontaktu opartego na wzajemnym szacunku. Uczył nas, jak oswajać agresywnego, pełnego lęków szakala poprzez przekładanie jego wypowiedzi na język serca, symbolizowany przez pełną miłości, empatyczną żyrafę. Z opracowanych przez Marshalla Rosenberga technik korzystają nauczyciele, terapeuci, pracownicy służb społecznych, duchowni, politycy i wiele innych osób na całym świecie, potwierdzając ich skuteczność jako ...

Czy da się rozmawiać bez złości i bez ulegania innym?

  Tak, można zmienić styl komunikacji, wymaga to pracy jak każda zmiana nawyków, ale jest możliwe po treningu indywidualnym lub grupowym Im szybciej podejmiesz działania, które rzeczywiście mogą odmienić twoje życie na lepsze, tym szybciej doświadczysz pozytywnych skutków zmiany.    Czujesz się czasem niepewnie w czasie rozmowy?  Nie umiesz spokojnie porozumieć się z dzieckiem/ rodzicami?  Masz poczucie, że nie w pełni wyrażasz siebie i nie wystarczająco potrafisz zadbać o swoje potrzeby?  Czasami nie rozumiesz o co chodzi  twoim rozmówcom i z jakiego powodu mają do ciebie pretensje? A może zaczynasz dostrzegać że ludzie cię unikają i nie są wobec ciebie szczerzy?   Od rodziny, znajomych albo w pracy dowiedziałaś/ dowiedziałeś się parę razy że za dużo się wściekasz? Jest na to rada. Sposób, w jaki rozmawiasz z innymi to zestaw utrwalonych nawyków komunikacyjnych, a nawyki można zmienić. Ty też możesz to zrobić skutecznie i raz na zawsze. Rozp...